9/24/2014

Dolina Gąsienicowa, przełęcz Karb i Kościelec

Ostatnio sporo się u mnie dzieje, więc nie udaje mi się pisać tu regularnie, ale spróbuję powoli po nadrabiać zaległości. Zacznę od tego, czego u nas ostatnio najwięcej czyli Tatr.


Na szlak wybraliśmy się na początku lipca. Tym razem padło na trudniejszy szlak, niż opisany tu poprzednio szlak do Doliny Pięciu Stawów Polskich, czyli:
Kuźnice -szlak niebieski- Przełęcz między Kopami -szlak niebieski- Hala Gąsienicowa -szlak niebieski- Czarny Staw Gąsienicowy -szlak czarny- Przełęcz Karb -szlak czarny- Kościelec -szlak czarny- Przełęcz Karb -szlak niebieski- Zielony Staw Gąsienicowy -szlak czarny- Dwoiśniak -szlak żółty- Schronisko PTTK na Hali Gąsienicowej -szlak niebieski- Kuźnice


Mapa szlaku
Mapa terenu 
Wykres wysokości
Jest to szlak bardziej wymagający, ponieważ szlak z Karbu na Kościelec jest uważany przez wiele osób za najtrudniejszy szlak bez sztucznych ułatwień w Polskich Tatrach. Spotkałam się nawet kilkakrotnie ze stwierdzeniem, że jest to szlak trudniejszy niż na Świnicę.  Z resztą na Karbie, przed odbiciem na Kościelec, stoi adekwatna tablica informująca o tym, że szlak jest bardzo trudny oraz że istnieje niebezpieczeństwo związane ze spadającymi kamieniami. Wybierając się na Kościelec najlepiej więc jest mieć przy sobie kask, ale przede wszystkim należy mieć dobrą kondycję, umiejętności poruszania się w górskim, kamienistym terenie, brak lęku przestrzennego, brak lęku wysokości ponieważ miejscami spotkamy się z pewną ekspozycją (lub, tak jak ja, trzeba być już dobrze zapoznanym ze swoim lękiem wysokości i umieć go oswoić ;) ) oraz posiadać minimalne umiejętności wspinaczki, ponieważ tuż przed szczytem trzeba się trochę powspinać.
Jednak wędrówkę tą można zakończyć wcześniej - albo pominąć jedynie najtrudniejszy fragment czyli wejście na Kościelec, czym sprawimy, że nasza trasa z trudnej zrobi się dostępna dla przeciętnego górskiego piechura. Albo wędrówkę zakończyć na samym Czarnym Stawie, lub jeszcze wcześniej - na Hali Gąsienicowej i schronisku, czym sprawimy, że nawet początkujący 'górołazi' sobie z nią poradzą.

Z Kuźnic wyruszyliśmy jak zwykle około 7 rano. Do Doliny Gąsienicowej idziemy (jak z reguły) niebieskim szlakiem przez Boczań i Skupniów Upłaz. Droga początkowo wiedzie przez las, szeroką, acz na początku średnio wygodną, kamienistą, często śliską przez płynącą nierzadko między kamieniami wodę. Na początku podchodzi ona dość stromo do góry, potem wypłaszacza się, a kamienie robią się dużo wygodniejsze ;)
Widok na Kalatówki, Długi Giewont i Czerwone Wierchy
Przez Skupniów Upłaz aż do Przełęczy między Kopami wiedzie już bardzo łagodnie do góry, przy okazji oferując nam piękne widoki.
Zerwa Kulista
Giewont i Długi Giewont
Z Przełęczy między Kopami rozpościera się dodatkowo piękny widok na Dolinę Jaworzynki.
Polana Jaworzynka
Dalsza część szlaku do Hali Gąsienicowej wiedzie już 'praktycznie po płaskim', oferując otwierający się tu cudowny widok na otaczający dolinę fragment Tatr Wysokich:
Przed samą halą szlak wiedzie przez chwilę w dół, co cieszy wchodząc, lecz irytuje, kiedy wraca się tym szlakiem zmęczonym całodziennym hikingiem ;)

Z Hali Gąsienicowej  rozciąga się piękna, szeroka panorama m.in. na Żółtą Turnię, Granaty, Kozi Wierch, Kościelec, Świnicę, Pośrednią i Skrajną Turnię, przełęcz Liliowe, Beskid i Kasprowy Wierch.
Hala Gąsienicowa.
Widok na Granaty, Czarne Ściany, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Zamarła Turnia, Mały Kozi Wierch, Kościelec, Mały Kościelec, Gąsienicowa Turnia, Niebieska Turnia, Świnica, Świnicka Przełęcz, Pośrednia i Skrajna Turnia, Liliowe, Beskid
Szałas na Hali Gąsienicowej. W tle Czarne Ściany, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Zamarła Turnia, Mały Kozi Wierch, Kościelec, Mały Kościelec,Gąsienicowa i Niebieska Turnia
Oczywiście będąc w okolicy nie mogliśmy nie wstąpić na śniadanie do Murowańca - nie ma to jak herbata z cytryną/kawa i jajecznica przed dalszą drogą ;)
Schronisko PTTK Murowaniec

Po posileniu się wyruszamy dalej niebieskim szlakiem nad Czarny Staw Gąsienicowy. Droga jest łatwa, przez większość czasu to praktycznie płaska, ułożona z kamieni ścieżka, jednak w okresie roztopów lub po silnych deszczach (jak to było w naszym wypadku) należy spodziewać się że przepływające przez nią strumyczki będą mocno wezbrane i woda będzie sięgać do kostek. Także jeśli nie ma się odpornych na wodę butów ponad kostkę trzeba będzie przez nie przechodzić boso (a jak to górskie strumyki za ciepłe nie są) ;) W zimie należy uważać na lawiny, które mogą zagrażać ścieżce w rejonie Małego Kościelca (w dolinie u stóp Małego Kościelca, po lewej stronie szlaku wiodącego do Czarnego Stawu stoi pomnik upamiętniający tragiczną śmierć Mieczysława Karłowicza pod lawiną w tym miejscu), wiosną natomiast na ostatnim podejściu pod Czarny Staw Gąsienicowy może dość długo zalegać śnieg, nawet jeśli na pozostałych fragmentach szlaku już go nie ma.
Kościelec i Kozi Wierch

Z nad Czarnego Stawu rozciąga się piękny widok - nad ranem oświetlona słońcem tafla jeziora jest niesamowicie błękitna, a górskie otoczenie Żółtej Turni, Skrajnego, Pośredniego i Zadniego Granatu, Koziego Wierchu oraz Kościelca jest zachwycające. Wspaniale usiąść nim nad na chwilę, podziwiać widoki i kontemplować uroki swojej wędrówki :)
Czarny Staw Gąsienicowy, Żółta Turnia, Granaty, Czarne Ściany, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Zamarła Turnia, Mały Kozi Wierch, Kościelec

Po chwili odpoczynku i podziwiania uroków Tatr ruszamy czarnym szlakiem na Mały Kościelec i przełęcz Karb. Podejście zaczyna się dość stromymi schodami, lecz trudności mogą być jedynie kondycyjne, nie ma tam bowiem trudności technicznych.
Podczas podejścia należy jednak uważać gdyż już tu mogą zagrażać nam spadające z góry kamienie. Nabierając wysokości cały czas oglądamy się za siebie, bowiem im wyżej tym piękniejszy widok na Czarny Staw, który przy słonecznej pogodzie ma z tej perspektywy cudowny kolor jasnego indygo.
Czarny Staw Gąsienicowy
Czarny Staw Gąsienicowy, Żółta Turnia, Granaty, Czarne Ściany, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Kościelec
Przed nami natomiast pięknie prezentuje się szczyt Kościelca.
Kościelec
Granaty, Czarne Ściany, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Kościelec

Po dotarciu na grań Małego Kościelca otwiera się piękny widok na Dolinę Zieloną Gąsienicową. Widać stąd bodajże wszystkie stawy Gąsienicowe nie licząc dwóch z nich - Zmarzłego Stawu Gąsienicowego w Dolinie Czarnej Gąsienicowej i Zadniego Stawu Gąsienicowego w Dolnie Zielonej Gąsienicowej :) Najbardziej widoczne i najłatwiej rozpoznawalne stawy to natomiast - po jednej stronie Czarny Staw (widziany cały czas za nami na podejściu), po drugiej natomiast: Długi Staw GąsienicowyZielony Staw Gąsienicowy, Kotlinowy Stawek, Czerwone Stawki, Kurtkowiec, Dwoiśniaczek, Litworowy Staw Gąsienicowy Dwoisty Staw Gąsienicowy.
Czerwone Stawki
Pośrednia i Skrajna Turnia, Beskid, Kasprowy Wierch, Giewont, Długi Giewont i Uhrocie Kasprowe.
Długi Staw Gąsienicowy, Czerwone Stawki, Zielony Staw Gąsienicowy, Kurtkowiec, Dwoiśniaczek, Dwoisty Staw Gąsienicowy

Dalej idąc dalej wygodnym i dość płaskim szlakiem przebiegającym w większości po grani zmierzamy na przełęcz Karb. Grzbiet i ścieżka mocno zwężają się tylko raz - może to przysporzyć trochę dyskomfortu ludziom z silnym lękiem wysokości, ale jest ono długie jedynie na 1-2 kroki.
Kościelec, Niebieska Turnia, Gąsienicowa Turnia, Świnicka Kopa, Świnica
Po dotarciu na Karb odpoczywamy chwilę i podziwiamy widoki na stawy, Świnicę, Kasprowy i wyniosłą piramidę Kościelca.
Szlakowskaz prowadzący na Kościelec - Szlak turystyczny bardzo trudny. Uwaga na spadające kamienie.
Kościelec

Kiedy jesteśmy na Karbie mamy trzy dostępne opcje:
  • cofnąć się i zejść z powrotem do Czarnego Stawu (troszkę bardziej strome zejście od opcji drugiej - ja wolę tędy wchodzić do góry),
  • zejść niebieskim szlakiem do Zielonego Stawu (ciut dłuższe, ale łatwiejsze zejście - fajne do schodzenia), a następnie po prostu z powrotem na Halę Gąsienicową lub od Dwoiśniaka wejść żółtym szlakiem na Kasprowy Wierch albo zielonym szlakiem na przełęcz Liliowe,
  • lub - jeśli jest się na tyle doświadczonym i pewnym swoich możliwości, a pogoda (brak oblodzenia na północnych stronach, sucha skała - wspinaczka bez stabilnych punktów podparcia może skończyć się źle - brak burzy w pobliżu etc.) i przygotowanie sprzętowe na to pozwalają - wybrać czarny szlak na Kościelec.
My tego dnia zdecydowaliśmy się na właśnie 3. opcję ;)

Szlak na Kościelec zaczyna się kamiennymi schodami, po jakimś czasie przechodzi w kamienny chodnik.
Widok na Pośrednią i Skrajną Turnię
Ścieżka co jakiś czas zmienia swój charakter. Po kilkuset metrach wędrówki od przełęczy napotykamy pierwsze utrudnienie - nieduży, kilku metrowy kominek, którym należy się wspiąć do góry.
O ile do góry wychodzi to zazwyczaj całkiem sprawnie, to wiele osób miało tu problem z zejściem. W tym miejscu część osób zawraca. Zawsze bardzo imponują mi ludzie, którzy potrafią na trzeźwo ocenić swoje możliwości i zawrócić kiedy warunki są dla nich za trudne - nie ważne, czy to wspinaczka, ekspozycja, mgła czy śnieg - każdy moim zdaniem powinien się tak umieć zachować w górach.

Wraz z nabieraniem wysokości odsłania się za nami widok na Halę Gąsienicową i coraz ładniejszy widok na stawy oraz stopniowo coraz szerszą panoramę Tatr Zachodnich.
Od lewej: Dolina Gąsienicowa Zielona, Beskid, Kasprowy Wierch, Giewont, Uhrocie i Małe Uhrocie Kasprowe.
Na środku: Kopa Magury, Mały Kościelec, Królowa Rówień, Hala Gąsienicowa.
W prawo: Dolina Suchej Wody, Czarna Dolina Gąsienicowa, Żółta Turnia.
Kasprowy Wierch, Giewont i Długi Giewont
Dwoisty Staw Gąsienicowy

Po pokonaniu kominka szlak przechodzi w kamienistą ścieżkę i prowadzi dość łagodnie
Z widokiem na Żółtą Turnię
aż do skalnej płyty, którą pokonujemy idąc po rysie/wypiętrzeniu (tu rezygnuje kolejna część ludzi).
Następnie przechodzi znów w skalistą ścieżkę, tym razem o większym nachyleniu, po jakimś czasie zmienia charakter na lekko wznoszący się chodnik. Otoczenie cieszy oko - z jednej strony wśród zieleni zaczyna się wychylać Kopa Kondracka i Małołączniak, z drugiej dominuje skaliste otoczenie.
Beskid, Małołączniak,Sucha Przełęcz, Kasprowy Wierch
Po jakimś czasie szlak znów zmienia się w ostre, skaliste schody przechodzące tuż obok mocno nachylonej skalnej płyty.
A następnie znów wraca do dość wygodnej kamienistej ścieżki ;) Widoki w okół cały czas są imponujące, w miarę nabierania wysokości dostrzegamy Giewont, Czerwone Wierchy, Tomanową Przełęcz i Tomanowy Wierch Polski, Smreczyński Wierch i Bystrą.
Tomanowy i Suchy Tomanowy Wierch, Tomanowa Przełęcz, Głazista Turnia. W tle Czubik, Ornak, Wołowiec i Rakoń.
Dalej Rochacze, Banówka, Pachoł, Spalona, Salatyński Wierch
Dochodzimy do miejsca, gdzie szlak robi się trudniejszy, przebieg ścieżki nie jest już aż tak oczywisty, po drodze napotykamy duże kamienie i mocno nachylone płyty, które musimy pokonywać.
Następnie zaczyna się mała wspinaczka, najtrudniejszy w niej jest do pokonania kolejny kilkumetrowy kominek, tym razem trochę trudniejszy niż ten poprzedni, aparat niestety musiał trafić do plecaka bo zbyt chętnie 'chrzcił się' o skały.
Atak szczytowy ;)
Prosto z kominka wychodzi się bezpośrednio na szczyt :)

Szczyt Kościelca (2155m n.p.m.) jest skalisty, nieprzesadnie szeroki jednak dający swobodną przestrzeń sporej ilości ludzi. Między dwoma wierzchołkami stosunkowo wąskie przejście, ze sporą ekspozycją, ale drugi wierzchołek zazwyczaj jest mniej zatłoczony. Z wierzchołka rozciąga się panorama całej Doliny Gąsienicowej wraz ze wszystkimi jej stawami oraz cała panorama Tatr widoczna wcześniej z Hali, Karbu i podejścia na Kościelec - od Giewontu, Czerwonych Wierchów i Tomanowego, przez Świnicę, Kozi Wierch, Granaty, Żółtą Turnię - wzbogaconą o Zawrat, szczyty Rysów i Wysokiej oraz o Wielką Koszystą i Waksmundzki Wierch.
Wielka Koszysta, Waksmundzki Wierch, Skrajny Granat, Pośredni Granat, Zadni Granat, Czarne Ściany, Kozia Dolinka
Skrajny Granat, Pośredni Granat, Zadni Granat, Czarne Ściany, Kozia Dolinka, Kozi Wierch, Kozie Czuby, Zamarła Turnia, Zmarzły Staw Gąsienicowy
Kozi Wierch, Kozie Czuby, Zamarła Turnia, Zmarzła Przełęcz, Zmarzłe Czuby
Rysy i Wysoka
Panorama Tatr Wysokich z Kościelca
Zawrat, Zawratowa Turnia, Niebieska Przełęcz i Turnia, Gąsienicowa Turnia i Przełączka, Świnicka Kopa, Świnica (na środku wierzchołek główny, po prawej wierzchołek taternicki)
Pośrednia i Skrajna Turnia, w dole Zadni Staw Gąsienicowy
Pośrednia i Skrajna Turnia, , Liliowe, Beskid, Kasprowy Wierch. W tle Zadnia Kopa, Bystra, Starorobociański Wierch, Smreczyński Wierch, Tomanowy Wierch, Tomanowa Przełęcz, Krzesanica, Małołączniak, Kopa Kondracka, Kondracka Przełęcz
Dolina Gąsienicowa Zielona
Liliowe, Beskid i Sucha Przełęcz. Na drugim planie Krzesanica, Małołączniak, Kopa Kondracka
Mały Kościelec, Hala Gąsienicowa, Kopa Magury, Mała Kopa Królowa, Przełęcz między Kopami, Królowa Rówień, Wielka Kopa Królowa

Na Kościelcu spędzamy dłuższą chwilę - odpoczywamy i rozkoszujemy się widokami. Niestety po pewnym czasie trzeba się zbierać do zejścia. Czyli najgorsze przed nami - idąc w dół eksponowane momenty dużo bardziej rzucają się w oczy, pokonywanie kominków jest też trudniejsze (następnym razem na ściance muszę w dół też schodzić zamiast zjeżdżać na linie, żeby nabrać większej wprawy) ;) W dół w związku z tym droga upływa nam wolniej, ale mimo wszystko i tak dość sprawnie docieramy z powrotem na Karb.
Fragment Kościelca, Świnica, Świnicka Przełęcz, Pośrednia Turnia
Mały Kościelec

W dół obieramy drogę niebieskim szlakiem w stronę Zielonego Stawu - po części po to, by urozmaicić sobie drogę i nie iść w drugą stronę identycznie, po części dlatego, że szlak w dół do doliny zielonej jest łatwiejszy a równie malowniczy ;) Spokojnie wytracamy wysokość idąc przez skalne rumowiska, za nami góruje piramida Kościelca, po boku Świnica, Pośrednia i Skrajna Turnia, przed nami rysują się stawy, mijamy wodospadzik opadający z Długiego Stawu.
Kościelec, Świnica
Zejście z Karbu w kierunku Doliny Gąsienicowej Zielonej. W tle Zielony Staw Gąsienicowy, Kurtkowiec i Dwoiśniaczek
Goryczka Kropkowana
Kościelec, Zadni Kościelec, Zawratowa Turnia, Niebieska Turnia, Gąsienicowa Turnia, Świnica
Następnie przechodzimy po kamieniach przez kolejny wezbrany potoczek - tym razem między Czerwonymi Stawkami a Kurtkowcem.

Dochodzimy do Zielonego Stawu, gdzie znów przychodzi moment na kontemplację widoków i odpoczynek na kamieniu wśród kwakania Kaczek Krzyżówek i pluskania Pstrągów Źródlanych. Z tej strony doliny widoki są znacznie łagodniejsze i bardziej zielone, w odróżnieniu od otoczenia Czarnego Stawu.
Zielony Staw Gąsienicowy
Pstrąg źródlany

Zielony Staw Gąsienicowy, Świnica, Pośrednia Turnia i Skrajna Turnia
Zawratowa Turnia, Niebieska Turnia, Gąsienicowa Turnia, Świnica

Po chwili odpoczynku wyruszamy w drogę powrotną. Początkowo idziemy wzdłuż malowniczego potoczka wypływającego z Zielonego Stawu.
Aż do Hali Gąsienicowej po prawej stronie szlaku towarzyszy nam natomiast piękny widok na Grań Kościelców (oraz na Świnicę).
Kościelec, Kościelcowa Przełęcz, Zadni Kościelec

Jak zwykle zahaczamy o schronisko - nic tak nie smakuje po porządnym spacerze jak miska bigosu, szarlotka i gorąca herbata z cytryną w schronisku ;)
Po jedzeniu kierujemy się w dół do Kuźnic. Mimo zbierających sie powoli chmur mamy jeszcze szansę pożegnać się z Kościelcem.
Na początku troszkę spaceru pod górę, potem już płasko bądź delikatnie w dół aż do Przełęczy między Kopami. Stąd mamy dwie opcje zejścia - żółtym szlakiem przez Dolinę Jaworzynki (szlak na początku trochę bardziej stromy, niestety trochę zniszczony przez ulewy i schodzących poza ścieżkę 'turystów', potem natomiast prowadzący przez Polanę Jaworzynkę, całkowicie po płaskim terenie, między starymi pasterskimi szałasami, aż do Kuźnic - ja preferuję zejścia tym szlakiem) lub niebieskim przez Boczań (po owych zaokrąglonych i wyślizganych, mokrych kamieniach przez las - tą opcję preferuje mój mąż). Obie opcje są podobne czasowo i satysfakcjonujące pod względem krajobrazowym. My tym razem wybraliśmy szybki marsz przez Boczań, a wszelkie dyskomforty zejścia złagodził widok Babiej Góry w oddali ze Skupniów Upłazu ;)
Babia Góra

2 komentarze:

  1. Fajnie opisane. Ile zajmuje przejście tej trasy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Według czasów przewodnikowych ok. 5,5 h :) Ale trzeba doliczyć jeszcze czas na kontemplację widoków nad stawami, Karbie i na Kościelcu oraz na herbatę i bigos w schronisku - czyli ostatecznie wychodzi całodniowa wycieczka ;)

      Usuń