6/27/2014

Rusinowa Polana i Dolina Pięciu Stawów Polskich

Sezon górski rozpoczęliśmy w tym roku pod koniec marca spacerem na Polanę Chochołowską w celu podziwiania wysypu krokusów, a następnie krótkim trekkingiem w pół-zimowych warunkach na Grzesia. A może nawet trochę wcześniej (jeśli to liczyć jako aktywność górską ;) ) bo w lutym - zimowym spacerem do Morskiego Oka. Jednak po tym - trochę ze względu na przedłużającą się zimę, trochę ze względu na moje problemy zdrowotne - mieliśmy sporą przerwę i wznowienie sezonu nastąpiło dopiero z początkiem czerwca. Jednak - przez nie do końca dopisujące mi ostatnio zdrowie - również w ramach tego wznowienia tatrzańskiej aktywności postawiliśmy na relaks i piękne widoki, czyli padło na łatwą i lekką trasę, nawet bez zdobywania niskich szczytów, które zdążyły już wyjść spod śnieżnej pokrywy ;) A biorąc pod uwagę to, że szlaki na Słowacji były jeszcze wtedy częściowo zamknięte, ostatecznie padło na trasę:
Wierch Poroniec (parking) -szlak zielony- Rusinowa Polana -szlak czarny- Polana pod Wołoszynem -szlak czerwony- Wodogrzmoty Mickiewicza -szlak zielony- Siklawa -szlak zielony- Schronisko PTTK w Dolinie 5 Stawów Polskich -szlak czarny- Rzeżuchy -szlak zielony- Wodogrzmoty Mickiewicza -szlak czerwony- Palenica Białczańska -DW960- Łysa Polana -DW960- Wierchporoniec

6/23/2014

Camino de Santiago - odczucia subiektywne


Kiedy dwa lata temu wróciliśmy z Hiszpanii i opowiadaliśmy znajomym i rodzinie o drodze, zawsze mimowolnie schodziło na temat tego, jak było ciężko - i tak mówiliśmy, opowiadaliśmy i widzieliśmy te coraz większe oczy i to zdziwienie, czemu po powrocie twierdziliśmy, że było cudownie ;) Więc zaczynaliśmy się starać zacząć mówić o samych pozytywach. Ale tak się nie da, wszystkie te aspekty czynią tą pielgrzymkę niepowtarzalną. Ta walka samemu ze sobą, to zmęczenie, ta fascynacja i duma - to wszystko jest niesamowite. Prawda jest taka, że kiedy zaczyna się temat camino jesteśmy w stanie mówić godzinami.

6/09/2014

Rusinowa Polana

Dziś tylko szybciutko wczorajsza 'pocztówka' z Tatr - uwielbiam takie niedziele :D

A już niedługo wrócę jeszcze na chwilę do tematu camino. Napiszę też coś szerzej o wczorajszym spacerze :)