2/25/2015

Bezpieczeństwo w górach

Tatrzańskim środowiskiem wstrząsnęła niestety kolejna tragedia - w weekend w Tatrach zginęły 3 osoby, dodatkowo jedna osoba uratowana spod lawiny wciąż przebywa w szpitalu walcząc o życie. Nie są to oczywiście jedyne wypadki, które wydarzyły się w Tatrach (niestety TOPR ma zawsze pełne ręce roboty), ale nie uszły one uwadze publicznej, ponieważ były one najbardziej tragiczne.

Sądzę, że to dobry moment, żeby zastanowić się, czy robimy wystarczająco dla swojego bezpieczeństwa w górach (i to nie tylko w Tatrach - tej zimy np wiele było głośnych akcji ratowniczych w rejonie Babiej Góry). Czy zdajemy sobie sprawę z ryzyka jakie ponosimy i odpowiednio je minimalizujemy? Czy nasze działania są świadome i odpowiedzialne, czy swoim zachowaniem nie narażamy niepotrzebnie życia swojego, ale też i innych turystów, a także śpieszącym nam na pomoc ratownikom?

Dostosowywanie trudności szlaków do swoich umiejętności, odpowiednie wyposażenie (przypominamy, że w zimie to nie tylko ciepłe ciuchy, dobre buty, apteczka, naładowany telefon z wpisanym numerem TOPR/GOPR, zapas płynów itp, ale też w zależności od miejsca wycieczki raczki/rakiety śnieżne (w Tatrach koniecznie z zębami)/raki+czekan, a najlepiej również zestaw lawinowy), zapoznawanie się z prognozą pogody, komunikatami pogodowymi - w przypadku Tatr komunikatem lawinowym TOPRu: www.topr.pl/wwt/warunki-w-tatrach-2 oraz komunikatem turystycznym TPNu: tpn.pl/zwiedzaj - umiejętność ich prawidłowej interpretacji (i dostosowania do nich planów swojej wycieczki), czy sprawdzenie zimowych wariantów szlaków i szlaków zamkniętych, powinno być dla wszystkich oczywiste, jednak obserwując niektórych ludzi w górach coraz częściej mamy ku temu wątpliwości. I oczywiście dotyczy to nie tylko zimy - w górach w każdej porze roku nasza lekkomyślność może skończyć się tragicznie.

Ryzyko występuje zawsze, nie zawsze da się wygrać z niesprzyjającymi człowiekowi okolicznościami (co niestety było widać w zeszły weekend), ale można robić wszystko by dać sobie maksimum szans. W końcu nie potrzeba wiele - można stać się zarówno ofiarą lawiny (polecamy zapoznanie się ze stroną lawiny.com) jak i zwykłego pośliźnięcia, które może być tragiczne w skutkach, a łatwo było go uniknąć.
Góry są niezwykłe, piękne, przyciągające, wręcz hipnotyzujące. Będąc w nich możemy podziwiać w piękno natury, zmierzyć się z własnymi słabościami, oczyścić umysł z codziennego zgiełku. Góry łączą ludzi, wspólne przemierzanie szlaków może łączyć pokolenia, zbliżać przyjaciół czy pomagać nawiązywać nowe przyjaźnie. Zdobywać góry mogą zarówno rodzice z małymi dziećmi jak i osoby starsze, o każdej porze roku i zawsze jest to piękne, wzbogacające doznanie. Raz zarażony miłością i pasją już zawsze będzie w nie wracać. Jednak chodźmy po górach świadomie, bądźmy dobrze przygotowani, maksymalizujmy swoje szanse na bezpieczny powrót do domu i móc spokojnie planować kolejne przejścia :)

http://lawiny.com/metoda-stop-or-go-stoj-idz/
A na koniec polecam lekturę tego tekstu - nie jest on najnowszy, ale wciąż aktualny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz